NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » MAPA EUROPY NA 2035 ROK UŁOŻONA PRZEZ SYJONISTÓW: BRZEZIŃSKIEGO, TOFFLERA, HUNTINGTONA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Mapa Europy na 2035 rok ułożona przez Syjonistów: Brzezińskiego, Tofflera, Huntingtona

  
MareczekX5
28.01.2013 11:09:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1159841
Od: 2012-7-24
Za: http://marucha.wordpress.com/2013/01/28/rosja-wymieni-kaukaz-na-bialorus-i-ukraine/

Jak wiadomo, przepowiednie ekspertów od (geo)polityki nie sprawdzają się nigdy. Ale można się nimi pobawić.
Artykuł podrzucił p. RomanK.
Admin.

Na podstawie przeprowadzonej serii analiz źródeł jawnych CIA, GRU i szeregu instytutów badawczych, a także prac Alvina Tofflera, Zbigniewa Brzezińskiego i Samuela Huntingtona, geopolityczni eksperci ułożyli prawdopodobną mapę Europy 2035 roku.

Mapa numer 1 – Europa Zachodnia

Obrazek

Zmiany terytorialne w Europie rozpoczną się od Wysp Brytyjskich. W 2013 r., zgodnie z referendum, od Wielkiej Brytanii może odłączyć się Szkocja. To da impuls do wzrostu nastrojów separatystycznych w Ulsterze, co zakończy się zjednoczeniem całej Irlandii. I w ten sposób, samo określenie Wielka Brytania straci sens.

Zwiększający się kryzys gospodarczo-finansowy już rozpoczął proces decentralizacji w Hiszpanii. Baskowie i Katalończycy uważają, że znacznie łatwiej będzie im wyżyć bez Madrytu. Wkrótce możemy być świadkami pojawienia się dwóch nowych państw – Kraju Basków i Katalonii. Wystąpienie tych dwóch obszarów nieuchronnie zmusi Hiszpanię do stania się państwem konfederacyjnym.

Kryzys wielokulturowości dotyka już Francję. Państwo nie potrafiło przetrawić i zasymilować dzikiej kolorowej ludności ze swoich byłych kolonii. Z roku na rok sytuacja się pogarsza. Niewykluczone, że podobnie jak w filmie „13 Dzielnica” władze Paryża będą zmuszone do rozwiązania problemów etnicznych przez “odcięcie” części terytorium i późniejszej deportacji w to miejsce społeczności kolorowej. Taki obszar już tworzy się wokół Marsylii – Piemontu i części Południowej Burgundii. Możliwe, że, do 2035 roku pojawi się tam niejakie arabskie islamskie państwo. Część Akwitanii przypadnie Baskom, a ludność Lotaryngii z centrum w Strasburgu na zasadach federacji wejdzie w skład Niemiec. W tej sytuacji jest bardzo możliwe, że niepodległość uzyskają również Korsykanie.

Jeszcze szybciej od Francji może rozpaść się Belgia. Kraj pokojowo podzieli się według różnic narodowościowych pomiędzy Flamandami i Walonami. Flamandowie dodatkowo wstąpią w sojusz z Królestwem Niderlandów.

Mapa numer 2 – Europa Środkowa

Obrazek

Zjednoczone Włochy podzielą się na dwie części. Pracowitym mieszkańcom północy znudzi się karmienie leniwych południowców i kraj przedzieli granica, która będzie przebiegała wzdłuż południowych krańców Toskanii i Emilii-Romanii. Biedne południe samo nie poradzi sobie z utrzymaniem Sardynii i Sycylii. Wyspy ogłoszą swoją niepodległość.

Duże zmiany spodziewane są na Bałkanach. Z nasileniem się islamskiego czynnika w Europie powstanie lobby w celu likwidacji państwowości Bośni i Hercegowiny. Terytorium kraju może być rozdzielone między Serbię i Chorwację. W charakterze kompromisu dla Turcji dojdzie do politycznego zjednoczenia Albanii, która oprócz Kosowa najprawdopodobniej otrzyma zachodnie regiony Macedonii.

Węgry również poszerzą swoje granice. Przy korzystnej koniunkturze politycznej odzyskają część rumuńskiej Transylwanii i terytorium współczesnej Wojwodiny na terenie Serbii – Północny Banat.

Polskę, wręcz przeciwnie, czeka smutny los. Kraj straci terytoria dawniej należące do Niemiec – Pomorze i Śląsk, a w przypadku porozumienia między Moskwą i Berlinem – także jej północno-wschodnie regony. Rosja, wprawdzie, nie utrzyma Obwodu kaliningradzkiego i odda go Niemcom. Na rzecz Zachodniej Ukrainy Polska może utracić część terytorium współczesnego województwa podkarpackiego i lubelskiego. W to miejsce powstanie nowe państwo – Galicja ze stolicą we Lwowie.

Z innych regionów współczesnej zachodniej Ukrainy niepodległość mogą odzyskać Karpatorusini , podczas gdy Obwód czerniowiecki w drodze kompromisu otrzyma możliwość przyłączenia się do Rumunii. Również Rumunia za utratę Transylwanii możne dostać Mołdawię bez Naddniestrza, która przypadnie Rosji, jak również południowa część Obwodu odeskiego.

Mapa numer 3 – Europa Wschodnia

Obrazek

W wyniku osłabienia europejskiej jedności terytoriów krajów bałtyckich z dominującą ludnością rosyjską – obszar Narwy w Estonii, wschodnia Łotwa z centrum w Dyneburgu – przyłączy się do Rosji. Białoruś jako państwo zniknie i stanie się prowincją przynależącą do Rosji.

Poprzez dalszy rozłam polityczny Ukrainy, z Kijowa do Moskwy przejdzie Donbas, większa część południowej Ukrainy i Krym.

Ogromne zmiany dotkną Kaukaz. Wątpliwe, czy Rosji uda się utrzymać Północnokaukaskie Republiki. W pierwszej kolejności tyczy się to Dagestanu, Czeczenii i Inguszetii. Pytanie tylko, w jaki sposób przyjdzie się z nimi rozstać i z czyjej inicjatywy. Najbardziej prawdopodobne, że oddzielenie może nastąpić – po stalinowsku – z odcięciem najgęściej zaludnionych rejonów górzystych, przy czym nie według istniejącego podziału administracyjnego granic, a na przykład, wzdłuż rzeki Terek.

Abchazja, zważywszy na jej nieznaczącą populację, może zostać administracyjnie przydzielona do Kraju Krasnodarskiego. W przypadku ustanowienia w Gruzji reżimu marionetkowego, w drodze kompromisu kraj może odzyskać Osetię Południową.

Rozwiązanie problemu karabaskiego jest możliwe tylko dzięki ustaleniu powszechnie akceptowanej granicy między Rosją i Armenią. W tym celu będzie trzeba utworzyć „korytarz transportowy”, który rozdzieli Gruzję na Zachodnią i Wschodnią, oddzielając przynajmniej Kachetię od Tbilisi. W tym przypadku należy wziąć pod uwagę czynnik turecki. W sytuacji politycznego zrzeczenia się Karabachu Ankara potrzebuje określonych korzyści. Mogą to być terytorialne ustępstwa, na przykład w Bułgarii, gdzie znajduje się znacząca część tureckiej ludności.

Eksperci, którzy opracowali mapę, radzą, aby nie brać jej zbyt poważnie i nie oczekiwać 100- procentowego prawdopodobieństwa. Szczegółowe zmiany terytorialne są możliwe tylko w przypadku zbieżności ogromnej ilości czynników. Jednak prawdopodobieństwo tego, że w 2035 roku, mapa polityczna Europy będzie przypominała powyższy model jest całkiem duże.

Artiom Stockij
„Ekspres Gazeta” / eg.ru
Tłumaczenie: Aleksandra Bożyk
http://www.kresy.pl
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp
  
MareczekX5
28.01.2013 17:47:47
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1160345
Od: 2012-7-24
W innej postaci:



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA


_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp
  
MareczekX5
05.02.2013 23:03:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1173279
Od: 2012-7-24
Coś z onetu
Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/szkocja-niepodlegla-od-2016,1,5413355,wiadomosc.html

W Europie powstanie nowe państwo? Jest już plan"

Szkocja niepodległa od 2016?



Szkocja, gdzie jesienią przyszłego roku odbędzie się referendum ws. oderwania od Londynu, już ma plany na ewentualne przejście do niepodległości, która zostałaby proklamowana w marcu 2016 r. - podaje BBC. Temat wzbudza emocje.

Obrazek

Według przygotowanego przez autonomiczny szkocki rząd planu, po ogłoszeniu niepodległości w marcu 2016 r. w maju odbyłyby się wybory parlamentarne.

"Przyszłość Szkocji. Od referendum po spisaną konstytucję" - tak zatytułowany jest plan przewidujący, że negocjowanie warunków niepodległości z rządem Zjednoczonego Królestwa prowadzić będą szkoccy ministrowie razem z przedstawicielami szkockiego społeczeństwa obywatelskiego.

Ma to w rezultacie doprowadzić do wyłonienia "legalnej platformy konstytucyjnej" obejmującej podział aktywów i zobowiązań, nowe globalne relacje, w tym z Unią Europejską i zachowanie przez Szkocję ustroju monarchicznego.

Dokument wzywa ministrów Zjednoczonego Królestwa do otwartych rozmów o przejściu Szkocji do niepodległości, ale brytyjski premier David Cameron mówi, że nie będzie negocjować przed czasem w tej sprawie.

Jak wskazuje komentator polityczny BBC Brian Taylor, rola brytyjskiego parlamentu polegałaby na unieważnieniu ustawy z 1707 roku, która połączyła realną unią polityczną królestwo Szkocji z królestwem Anglii w Wielką Brytanię nazywaną również Zjednoczonym Królestwem. De facto parlament szkocki przestał istnieć na trzy wieki. Szkocki organ ustawodawczy reaktywowano po referendum w 1998 r., kiedy za powołaniem go opowiedziało się 79 proc. wyborców.

Przywódcy postulującej całkowitą odrębność kraju Szkockiej Partii Narodowej (SNP), zaznaczają, że przygotowanie nowej konstytucji powinno rozpocząć się "pod auspicjami niezależnego parlamentu szkockiego" i chcą, by prawo ustanawiające niezależną Szkocję uchwalono w porozumieniu ze Zjednoczonym Królestwem w szkockim parlamencie naprzeciwko pałacu Hollyrood (siedziby monarchów brytyjskich w Szkocji) w Edynburgu.

Szkocja niepodległa?

Premier Szkocji i szef SNP Alex Salmond twierdzi, że ramy czasowe planu przejścia do niepodległości są zgodne z podobnymi doświadczeniami na świecie. Zaznacza, że skoro udało się to kilkudziesięciu krajom wcześniej, dlaczego nie miałoby się powieść Szkocji.

Porozumienie w sprawie niepodległościowego referendum podpisano 15 października zeszłego roku i na nie powołują się ministrowie szkoccy, wzywając ministrów Zjednoczonego Królestwa do rozmów o procesie w wyniku wygranej w referendum opcji niepodległościowej.

Ministrowie Zjednoczonego Królestwa podkreślają jednak, że SNP za bardzo koncentruje się na samym procesie i że zwolennicy niepodległości nie zdają sobie sprawy z ogromu komplikacji. Podobną nutę słychać też w wypowiedziach szkockich zwolenników pozostania w Zjednoczonym Królestwie.

Brytyjski sekretarz stanu ds. Szkocji Michael Moore zapowiedział serię analiz, z których pierwsza ma się ukazać w tym miesiącu. Skrytykował szkocki rząd, mówiąc, że powinien się skoncentrować na istotnych kwestiach debaty niepodległościowej, a nie na jej ramach. -Poświęcają energię samej ramie obrazu, podczas gdy nie mają farby, by go namalować - ocenił. I dodał: - ludzie w Szkocji doceniają korzyści z pozostawania częścią rodziny Zjednoczonego Królestwa i dlatego pozostają zdecydowanie przeciwni niepodległości.

Brytyjski polityk z Partii Pracy, były kanclerz skarbu Alistair Darling, stojący na czele kampanii "Better Together" (Razem Lepiej) na rzecz pozostania Szkocji w Zjednoczonym Królestwie, powiedział radiu BBC, że planom szkockiego rządu brak wiarygodności. - Mówią, że w mniej niż rok można zerwać wszelkie więzy przeszłości, i ustanowić coś zupełnie nowego - powiedział. - Kiedy wziąć pod uwagę walutę, podział emerytur, alokację długu, wydatki na obronę, nie mówiąc o Unii Europejskiej, wszystko są to kwestie, w których szkocki rząd nie przedstawi nam swego stanowiska aż do końca tego roku, na mniej niż 10 miesięcy przed referendum - podkreślił.

Z kolei poseł Willie Rennie, przywódca szkockich liberalnych demokratów, mówi: -SNP beznadziejnie nie docenia skali i złożoności tego. Musieliby (re)negocjować ponad 14 tys. traktatów międzynarodowych, członkostwa w NATO i udziału w organizacjach międzynarodowych. Mówić, że uporają się z tym w 16 miesięcy, to absurd.

Ale szkoccy Zieloni z zadowoleniem przyjęli opublikowanie propozycji szkockiego rządu w sprawie przekazania władzy i opracowania konstytucji. Współzałożyciel partii Patrick Harvie powiedział: -podejście sugerowane przez rząd szkocki pomoże i wyborcom i politykom wziąć pod uwagę praktyczne kroki, jakie trzeba będzie podjąć w razie głosowania za niepodległością Szkocji, i będzie jeszcze jaśniejsze, że niepodległość otworzy nowe możliwości ulepszania Szkocji.

Temat niepodległości Szkocji wzbudza emocje - sądząc z gwałtownie rosnącej liczby wpisów pod poświęconymi mu tekstami na stronach BBC. Jak zwraca uwagę jeden z internautów: -chodzi o suwerenne prawo narodu do samostanowienia. A co do tego absurdu z subsydiowaniem, Szkocja wpłaca więcej, niż otrzymuje w ramach formuły Barnetta. Chodzi o mechanizm stosowany od końca lat 70. przez rząd w Londynie w celu obliczania kwot na wydatki publiczne w różnych częściach Zjednoczonego Królestwa.

(SC; Pog)
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp
  
Radek
17.06.2013 00:18:28
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 35 #1494793
Od: 2012-12-18
Hmm. Szkocja fajnie jakby się odłączyła od tej szopki monarchistycznej, na to liczę. Irlandia Północna może stworzy własne państwo. W Belgii może dojść do dalszego rozłamu. Hiszpania i Włochy rozpadną się w miarę postępowania kryzysu finansowego. Liechtenstein może zostanie wchłonięty przez Szwajcarię. Skandynawia też może wspólną Unię krajów stworzyć. Białoruś z Rosją stworzyć jeden kraj. Mołdawia rozpadnie się na Naddniestrze, a reszta kraju dołączy do Rumunii.

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » MAPA EUROPY NA 2035 ROK UŁOŻONA PRZEZ SYJONISTÓW: BRZEZIŃSKIEGO, TOFFLERA, HUNTINGTONA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny